Śluby wieczyste s. Marty ze Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek
Data publikacji: czwartek, 25-07-2024
W niedzielę, 21 lipca br. w kościele pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela w Rykach śluby wieczyste złożyła siostra Marta Nieczaja. Tym samym dołączyła w pełni do zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Instytutu Naszej Pani z Karmelu i w całości swoje życie ofiarowała Bogu.
Homilia o. Prowincjała Wiesława Strzeleckiego wygłoszona w czasie Uroczystości ślubów wieczystych s. Marty
XVI Niedziela zwykła B;
Jr 23, 1-6;
Ps 23;
Ef 2, 13-18;
Mk 6, 30-34
Na tę dzisiejszą uroczystość, kiedy to oddajesz swoje życie Bogu, Kościołowi, Zgromadzeniu wraz z wszystkimi uzdolnieniami, możliwościami i siłami jakie posiadasz, masz siostro Marto piękne Słowo. Z pozoru liturgia słowa nie pasuje do dzisiejszej uroczystości Raczej czytania nawiązywałyby do jubileuszu przynajmniej 50-lecia profesji zakonnej. Szczególnie Ewangelia, gdy Jezus troszczy się o wypoczynek, a Ty tymczasem jesteś w pełni sił, przed Tobą zadania.
Ale czy na pewno?
Spróbujmy zinterpretować czas odpoczynku w kontekście składania ślubów wieczystych.
Bóg, a później Bóg- Jezus jest jedynym dobrym Pasterzem. (I czyt., psalm, II czyt.) Pierwsza misja apostołów (są rozpaleni, dalej działać) Jezus mówi stop, aby w tym wszystkim nie zapomnieć o Bogu. Jezus również odpoczywał. Niektórzy z egzegetów twierdzą, że dzielił On czas działalności na trzy części:
- czas dla Ojca (modlitwa - długie nocne godziny),
- czas dla innych, dla ludu (nauczanie, cuda, uzdrawianie, a więc bezpośrednia działalność apostolska) i
- czas dla uczniów (czas przyjaźni). Czas z uczniami i przyjaciółmi był właśnie czasem odpoczynku.
Cyprian Kamil Norwid napisał, że odpocząć oznacza „począć na nowo”. Odpoczynek jest poczynaniem na nowo życia.
Aby móc dawać, trzeba również brać.
W dzisiejszej Ewangelii apostołowie przychodzą do Jezusa po wykonaniu misji (tydzień temu – wysłanie). Jezus mówi „Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco […] Odpłynęli więc łodzią na pustkowie, osobno.
Niesamowita harmonia – równowaga. Mam spalać się dla Chrystusa, aby On był obecny tam gdzie ja jestem, ale czymś koniecznym jest bycie na pustyni.
Owo „pustkowie", o którym mówi Jezus w dzisiejszej ewangelii, nie oznacza tylko położenia geograficznego. Uczniowie odpoczywają nie tyle w konkretnym miejscu, ile przy konkretnej osobie. Odpoczynek to powrót do źródeł, to możliwość przebywania obok Jezusa, cieszenia się Jego bliskością, słuchania Go, doświadczania Jego akceptacji, przyjaźni, miłości, uczestniczenia w Jego planach. To właśnie obok Jezusa uczeń odpoczywa duchowo, psychicznie i fizycznie, odzyskuje siły, uczy się zapominać o rzeczach światowych, tzn. właściwie zdystansować się do świata – (jak Bóg po Stworzeniu, nie tyle nie działał w siódmym dniu, co podkreślone zostało w Rdz, że zatrzymał się On przed dziełem rąk swoich, kierując ku nim spojrzenie pełne radości i zadowolenia, gdyż było bardzo dobre).
Jeden z mało znanych polskich XVIII - wiecznych autorów tekstów z zakresu życia ascetycznego (karmelita o. Marcin Rubczyński 1707-1794) mówi o trzech przyczynach, dla których osoby poświęcone Bogu, powinny zdystansować się do rzeczy światowych - zapomnieć o nich.
Pisze tak:
Pierwszą przyczyną dla której osoby poświęcone Bogu powinny zapomnieć o rzeczach światowych jest ta, że przez profesję rad ewangelicznych osoby zakonne są zobowiązane ze wszystkich sił kochać Boga, gdyż tylko On sam zdoła nas całkowicie nasycić i napełnić weselem (Pasterz). On posługuje się zazwyczaj ludźmi.
Jak w tym dniu i miejscu nie dziękować Panu Bogu za dar życia tej siostry? Jak nie dziękować jej rodzicom, rodzeństwu, rodzinie za wychowanie chrześcijańskie, za wykształcenie, za wszystkie wyrzeczenia i trudy poniesione: jak nie dziękować za przykład ich życia, za pielęgnowanie wartości ewangelicznych i za to, że w domu stworzyli „pierwszy nowicjat”?
Jak nie dziękować przyjaciołom, koleżankom, kolegom, którzy jej na tej drodze towarzyszyli? Jak nie dziękować osobom duchownym, kapelanom, katechetom, którzy oczyma wiary zobaczyli w Tobie powołanie i w jakiś sposób też je z pewnością pielęgnowali?
A cóż powiedzieć o nowej rodzinie – rodzinie zakonnej sióstr karmelitanek o formatorkach i przełożonych, o wspólnotach, w których byłaś!
Bóg sam zdoła nas całkowicie nasycić i napełnić weselem – pisze dalej autor Cedrów Libańskich. Jasno to widzimy w życiu św. Pawła. On kiedy w drodze do Damaszku ujrzał blask Chrystusa i usłyszał Zbawiciela, stracił wzrok. Co mogło być przyczyną Pawłowego oślepienia? Przez to, że Paweł ujrzał Zbawiciela swego i Nim się zachwycił i zakochał się w Nim, nie powinien już więcej patrzeć tak samo na świat. Nie powinien też ani umysłu swego, ani pragnień swoich skłaniać ku rzeczom przeciwnym Bogu.
Wniosek: Patrząc na Boga i Jemu się wyłącznie i całkowicie oddając, osoby konsekrowane powinny zawsze mieć przed oczyma Boga (często być na pustkowiu).
- modlitwa (nigdy nie zaniedbuj spotykania się z Panem, czyli modlitwy wewnętrznej); Ptaki śpiewają, ryby pływają, a człowiek się modli – pisał jeden z ojców Kościoła.
Drugą przyczyną dla której osoby poświęcone Bogu powinny nabierać właściwego dystansu do rzeczy światowych jest niezawodna pewność nieskończonej chwały, którą Bóg przygotował wiernym w jego służbie
Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, jak wiele obiecano nam w niebie – kontynuuje za papieżem, św. Grzegorzem - za nic będziemy mieli te wszystkie rzeczy, które są na ziemi, ponieważ dobra ziemskie w porównaniu do dóbr niebieskich są raczej ciężarem, niż bogactwem, a życie doczesne porównane z wiecznym, powinno raczej nazywać się śmiercią, a nie życiem.
Odziedziczymy wówczas „stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym” (Mk 10, 29-30).
- pragnienie nieba (miej zawsze przed oczami cel, do którego zmierzasz);
Trzecią przyczyną dla której osoby Bogu poświęcone powinny zapomnieć o świecie, jest obłuda i kłamstwo świata.
Świat zwodzi nas próżnymi obietnicami, a gdy nas złowi w swe zdradliwe sidła, pokazując nam trochę złudnej radości, wówczas przygotowuje nam natychmiast nieuchronną zgubę i spycha do przepaści, nie dając nawet nadziei powstania.
Powyższą prawdę obrazuje nasz Autor przykładem:
Przedstaw sobie człowieka płynącego okrętem po morzu. Nie może on ani później ani wcześniej zbliżyć się do wyznaczonego portu, jak tylko wówczas, kiedy okręt tam przypłynie.
Bo gdyby choć jeden krok uczynił poza okręt, wpadłby do wody i utonął.
Pokładem okrętu jest Chrystus, burty to śluby zakonne – czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, morze po którym płynie okręt, to nieprzyjazny, niebezpieczny świat daleki od ducha Ewangelii (biblijne postrzeganie głębin morza, jako siedliska zła).
- zdrowy dystans do świata (żyj ślubami, czyli bądź wierna Temu, komu ślubujesz);
Te trzy przyczyny, dla których osoby poświęcone Bogu powinny wyrugować świat i to wszystko, cokolwiek jest w nim sprzecznego z Ewangelią, powinniśmy my wszyscy, także i Ty Siostro wziąć sobie do serca. Cokolwiek bowiem należy do świata, przeciwne jest Bogu, szkodliwe i nieodpowiednie dla osób Bogu poświęconych.
Nie upodabniaj się Siostro do świata, gdyż masz być solą ziemi i światłem świata (por. Mt 5, 13-16).
To wszystko chciało nam dzisiaj powiedzieć rozważane Słowo Boże.
Za chwilę Siostra Marta złoży swoją wieczystą profesję zakonną w Zgromadzeniu Sióstr Karmelitanek Instytucie Naszej Pani z Karmelu.
Siostro Marto!
Niech Maryja, ta która od pierwszej chwili swego istnienia usłyszała wielkie wezwanie: Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha, zapomnij o twym ludzie, o domu twego ojca! (Ps 45, 11), uczy Ciebie Siostro postawy całkowitej konsekracji dla Boga. Niech będzie dla Ciebie – jak za chwilę to wyrazisz i co jest pragnieniem Twojego serca – Twoją Matką i Patronką na całe życie.
Bóg zapragnął Maryi całej dla siebie. Maryja odpowiada, a Jej odpowiedź jest całkowita. Podobną do odpowiedzi Matki Bożej powinna być odpowiedź osób, które Bóg powołuje do życia zakonnego.
Trzeba - tak jak Ty to zrobiłaś i dzisiaj definitywnie potwierdzasz poprzez złożenie profesji wieczystej - oddalić się od świata, czyli zapomnieć o rzeczach światowych – o czym mówiliśmy przed chwilą. Zawsze powinno być to oddalenie duchowe i uczuciowe. Serce Twoje powinno się oderwać, odłączyć od wszystkiego co nie prowadzi do Boga. Niech Boża opatrzność prowadzi cię drogą rad ewangelicznych. Życzę ci, aby świadectwo o Chrystusie, jakie dajesz swoim życiem - czynami i słowami, było wciąż piękne, czytelne i prawdziwe, radosne i pełne nadziei.
Amen.
Ryki, 21 lipca 2024r.
Pozostałe aktualności
wtorek 25.03.2025
poniedziałek 24.03.2025
czwartek 20.03.2025
środa 19.03.2025
wtorek 18.03.2025
poniedziałek 17.03.2025
niedziela 16.03.2025
piątek 14.03.2025
czwartek 13.03.2025
poniedziałek 10.03.2025
poniedziałek 10.03.2025
niedziela 09.03.2025
wtorek 04.03.2025
niedziela 02.03.2025