Homilia ku czci św. Józefa
Data publikacji: poniedziałek, 20-03-2023
Homilia ku czci św. Józefa wygłoszona przez o. Prowincjała Wiesława Strzeleckiego w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Pilźnie
Uroczystość Św. Józefa
2 Sm 7, 4-5a. 12-15a.16;
Ps 89 (88), 2-3. 4-5. 27 i 29;
Rz 4, 13. 16-18. 22
Mt 1, 16. 18-21a
„On to jest ojcem nas wszystkich -jak jest napisane:
Uczyniłem cię ojcem wielu narodów - przed obliczem Boga (Rz 4, 16-17)”.
Spróbujmy w tę dzisiejszą Uroczystość odkryć obecność św. Józefa w naszym życiu wiary. Chciejmy - korzystając z dzisiejszej Uroczystości - poszerzyć swoją wiedzę duchową o św. Józefie, aby Go coraz bardziej czcić, przyzywać i naśladować.
„Święty Józef – czytamy w Liście Przełożonych Generalnych Zakonów karmelitańskich zatytułowanym Opieka św. Józefa nad Karmelem skierowanym do rodziny karmelitańskiej wydanym z okazji - 150 rocznicy ogłoszenia opieki św. Józefa nad Kościołem powszechnym (2021 r.) - jest człowiekiem prawym, godnym panem w domu swego Pana, któremu powierzono zadanie nadania dzieciątku Jezus boskiego imienia objawionego przez anioła. Czyniąc to św. Józef jest tym, który jako pierwszy ogłasza, że w dziecku z Nazaretu Bóg nas zbawia. W starożytnej liturgii pod postacią św. Józefa kryje się kompendium duchowości każdego wierzącego. Tak jak św. Józef powinniśmy żyć:
- w czystości serca;
- żyć w zjednoczeniu z Maryją;
- wydawać owoc życia mistycznego postrzegany w kategoriach poczęcia i narodzin Słowa wcielonego w czystej duszy”(dla nas jest to owocne przyjmowanie Komunii św.).
Pozwólcie, że krótko rozwinę pierwsze dwa przywołane określenia.
Czystość serca, która umożliwia widzenie Boga.
Nawiązujemy w tym stwierdzeniu do błogosławieństwa – „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą (Mt 5, 1-12)”.
Zauważmy, zazwyczaj w kościołach karmelitańskich są ołtarze ku czci św. Józefa. Tak też jest i w tej świątyni. Oprócz dekoracji malarskiej wykonanej w latach 50 – tych ubiegłego wieku przez Stanisława Westwalewicza, przedstawiającej św. Józefa wraz ze Świętą Rodziną, która znajduje się w kaplicy południowej kościoła, jest tu także barokowy ołtarz z XVIII wieku, z obrazem św. Józefa, datowanym na XIX wiek. Na tym obrazie widzimy św. Józefa wraz z Dzieciątkiem Jezus. Opiekun Świętej Rodziny przedstawiony jest na tle piramid, wzgórz i pustynnej oazy. Scena ta nawiązuje do ucieczki do Egiptu.
Warto zwrócić jednak uwagę na spojrzenia św. Józefa i Dzieciątka Jezus. Św. Józef patrzy w górę. Ta symbolika posiada głębokie znaczenie. Józef, pomimo tego, że był święty, był człowiekiem. Jako człowiek szuka w realizacji planów Bożych pomocy w niebie, u Boga. Dzieciatko Jezus natomiast patrzy na nas. Jezus – Bóg zsyła nam łaski z góry.
Aby zachować czystość serca, podobnie jak to było w przypadku św. Józefa, często powinniśmy patrzeć w górę, na Boga i u Niego wypraszać tę cnotę. Człowiek o własnych siłach niewiele może. Czystość serca, która umożliwia nam widzenie Boga, spełniła się całkowicie w życiu Naszego świętego. Niesie Boga, dotyka Go, opiekuje się Nim, wciąż patrząc w górę.
Warto również zwrócić uwagę na atrybut Świętego, którym jest lilia. Józef, będąc opiekunem Jezusa, żył z Maryją w dziewiczym małżeństwie, czego symbolem jest właśnie lilia. Lilia św. Józefa to jeden z najbardziej nośnych symboli kultury chrześcijańskiej.
Święty Józef jest patronem czystości. Patrząc w górę, modląc się o tę cnotę, pragnąc jej, możemy być jak św. Józef – czystego serca. Możemy być czyści w myślach, pragnieniach i postępowaniu. Opiekun Kościoła jest świadkiem tego, że bliskość Jezusa i Maryi pozwala na całkowite panowanie nad swoimi uczuciami. I taka postawa dopiero przynosi pokój i radość. O tym nam dzisiaj przypomina św. Józef.
Zjednoczenie z Maryją
Wierni na przestrzeni wieków nigdy nie oddzielali kultu do Matki Bożej od kultu do św. Józefa.
Tę prawdę dostrzegła Balbina z Lubienieckich hr. Romerowa w swoim dzienniku duchowym, pt. Zeznania, który ukaże się drukiem w formie książki już za kilka tygodni. Siostra Joanny Lubienieckiej, fundatorki klasztoru w niedalekich Lipinach zapisała, że na niej sprawił szczególne wrażenie, ten związek Najświętszej Maryi Panny ze św. Józefem.
Pisze w Zeznaniach, że gdy patrzy na Maryję i Józefa to widzi „[…] życie dwóch aniołów, których jednoczył węzeł miłości Bożej”.
Przejdźmy do naszego obrazu. Artysta nie umieścił na nim Maryi. Pytamy się, gdzie jest w takim razie ukazane zjednoczenie Józefa z Matką Jezusa? Czy malarz chciał nam powiedzieć, że takiej bliskości nie było? Nic podobnego. Święty Józef był całkowicie zjednoczony z Maryją i nie miało to większego znaczenia czy był przy niej fizycznie, czy Jej nie było obok Niego. Na tym obrazie przedstawiona jest uniwersalna prawda – osoba kochana zawsze jest z nami. Tak było w przypadku św. Józefa, tak też jest i powinno być w naszym życiu.
Warto przypominając sobie prawdę o ścisłym zjednoczeniu św. Józefa z Maryją, dostrzec ich wspólną postawę, która - jak się wydaje najbardziej - Ich jednoczy z sobą. Jest to postawa milczenia wobec Bożych tajemnic. Maryja postąpiła tak jak Ojciec: w milczeniu wydała na świat Jezusa. Milczenie jest płodne, rodzi Życie, którym się później opiekuje św. Józef niosąc Je na ręku i chroniąc przed niebezpieczeństwami.
Milczący św. Józef przypomina, że ludzie cisi są błogosławieństwem, oni posiądą ziemię (por. Mt 5,5). Milczenie jest szkołą słuchania Boga i ludzi. W tej postawie najpełniej dostrzegamy w naszym Świętym Jego zjednoczenie z Maryją.
Oczywiście mąż Maryi nie był niemową, ale nad jego powołaniem pracownika, małżonka i ojca rozpościera się strefa ciszy.
„Ewangelie mówią wyłącznie o tym, co Józef «uczynił» - pisał św. Jan Paweł II. Jednakże w tych osłoniętych milczeniem «uczynkach» Józefa można odkryć klimat głębokiej kontemplacji: Józef obcował na co dzień z tajemnicą «od wieków ukrytą w Bogu», która «zamieszkała» pod dachem jego domu”.
Milczenie jest postawą zasadniczą człowieka wiary. Jeden z teologów karmelitańskich nawoływał:
„Okryj się milczeniem, jak okrywasz się swoim białym płaszczem – jak okrywasz się swoim szkaplerzem. Milczenie cię chroni. Bez niego wystawiasz się na wiele niebezpieczeństw” (W. Stinissen).
Nasza aktywność tylko wtedy będzie owocna, gdy swoje źródło będzie miała w słuchaniu Boga. Milczenie Józefa i Maryi uczy nas, żyjących w nieustannym zgiełku i pośpiechu, że ważniejsze od mówienia jest słuchanie. W postawie milczenia najbardziej jednoczymy się z Maryją i ze św. Józefem.
Nawiązując do omawianego obrazu, widzimy jak św. Józef – uciekając wraz z Jezusem i Maryją do Egiptu, chroni Dzieciątko Jezus od przedwczesnej śmierci. Dlatego, chciałbym na zakończenie dzisiejszych rozważań, przywołać św. Józefa jako Patrona dobrej śmierci.
Wedle jednego z tekstów powstałych w pierwszych wiekach chrześcijaństwa (apokryf), gdy Józef zapadł na ciężką chorobę, zaczął bać się śmierci.
„Robi rachunek sumienia z całego życia i poddaje się woli Boga. Potem zwierza się Jezusowi ze swoich grzechów, spowiada się z całego życia. […] Jezus, słuchając wyznania Józefa płacze, pociesza Matkę czuwa wraz z Nią przy łożu umierającego ziemskiego ojca. W agonii Józef widzi złowrogi orszak grzeszników, złych duchów i diabła. Jezus przegania diabła i jego wspólników. Zauważa, że śmierć zatrzymuje się przed drzwiami domu onieśmielona Jego obecnością. Dlatego wychodzi do niej i prosi, aby weszła i zrobiła swoje.
[…] Aniołowie przybywają i zabierają duszę Józefa, zawijając ją w prześcieradło z czystego jedwabiu. Jezus podchodzi do ciała, zamyka powieki i usta swego ojca. Potem namaszcza jego ciało pachnącymi olejkami, odmawiając przepisane modlitwy. Następnie Jezus odmawia nad ciałem swego ziemskiego ojca modlitwę, w której podkreśla, że w rocznicę jego śmierci będzie sprawowana ofiara na jego grobie” – powiedzielibyśmy dzisiaj Msza św.
Oczywiście ten opis to rodzaj pobożnej legendy, która zawiera bezcenne przesłanie duchowe i moralne. Pokazuje ona, na czym polega dobra śmierć. Otóż w obliczu śmierci trzeba się wyspowiadać i prosić Boga o miłosierdzie. Dobra śmierć to taka, gdy rozpoznajemy przy sobie obecność Jezusa i Maryi. Oni dają moc, aby stoczyć zwycięską bitwę z diabłem, który nieraz kusi człowieka w chwili śmierci, bo wie, że to jego ostatnia szansa.
Dziś, gdy ludzie często umierają bez sakramentów, bez bliskich, w samotności, bez Komunii świętej, tym bardziej aktualna staje się modlitwa do Św. Józefa, aby wyprosił nam dar spokojnej, godnej śmierci w obecności naszych bliskich oraz Jezusa i Maryi.
Jako zakończenie naszych rozważań o św. Józefie wsłuchajmy się w słowa modlitwy, którą odmawia papież Franciszek.
„Codziennie – pisał papież - od ponad czterdziestu lat, po jutrzni, odmawiam modlitwę do św. Józefa, zaczerpniętą z XIX-wiecznej francuskiej książeczki do nabożeństwa Zgromadzenia Zakonnic Jezusa i Maryi, która wyraża pobożność, ufność i pewną prowokację wobec św. Józefa:
Chwalebny Patriarcho, święty Józefie, w którego mocy jest uczynienie możliwym tego, co niemożliwe, spiesz mi na pomoc w chwilach niepokoju i trudności. Weź pod swoją obronę sytuacje bardzo poważne i trudne, które Ci powierzam, by miały szczęśliwe rozwiązanie. Mój ukochany Ojcze, w Tobie pokładam całą ufność moją. Niech nie mówią, że przyzywałem Ciebie na próżno, a skoro z Jezusem i Maryją możesz wszystko uczynić, ukaż mi, że Twoja dobroć jest tak wielka jak Twoja moc. Amen”.
Pilzno, 19 marca 2023 r.
Pozostałe aktualności
wtorek 25.03.2025
poniedziałek 24.03.2025
czwartek 20.03.2025
środa 19.03.2025
wtorek 18.03.2025
poniedziałek 17.03.2025
niedziela 16.03.2025
piątek 14.03.2025
czwartek 13.03.2025
poniedziałek 10.03.2025
poniedziałek 10.03.2025
niedziela 09.03.2025
wtorek 04.03.2025
niedziela 02.03.2025